Czym jest pseudohodowla?

mar - 22
2023

Czym jest pseudohodowla?

Do niedawna nazwą tą określano niezarejestrowaną jednostkę hodującą wyłącznie dla zysku koty i psy w typie rasy, bez udokumentowanego pochodzenia lub bez uprawnień hodowlanych. W 2012 roku zmieniły się przepisy, które zakazały handlu zwierzętami nierasowymi (można hodować, nie można sprzedawać). Niestety, istnieje luka prawna, którą pseudohodowcy nauczyli się wykorzystywać do legalizacji swojej działalności. Wystarczy zarejestrować stowarzyszenie w urzędzie gminy. Po nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, organizacje zrzeszające byłych pseudohodowców wyrastają jak grzyby po deszczu. W dodatku przyczyniając się do cierpienia zwierząt i niszcząc wieloletnią pracę genetyczną zaangażowanych hodowców.
W tej chwili nie brakuje stowarzyszeń, które deklarując prozwierzęce intencje, w rzeczywistości podtrzymują praktykę hodowli psów i kotów wyłącznie w celach komercyjnych. Posiadają – lub nie – własne strony internetowe, działają jako organizacje społeczne, wydają własne certyfikaty jakości (nie do końca wiadomo na jakiej podstawie) i tzw. „rodowody”/”metryki”, które bez problemu można stworzyć na każdej domowej drukarce. Owi „Hodowcy” wymyślają własne przydomki, zazwyczaj nie mają własnych stron internetowych (są wyjątki), a sprzedaż odbywa się głównie poprzez ogłoszenia i portale aukcyjne. Dodatkowo, co ważne, nie podlegają one żadnej kontroli, działają są jak najtańszym kosztem i łatwo się domyślić, jak to wpływa na zdrowie zwierząt.

Jak rozpoznać takie stowarzyszenia i pseudohodowle?
Powodem ich powstania była nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt wprowadzona w styczniu 2012 roku, więc data powstania tych „organizacji społecznych” będzie późniejsza. Często w ogłoszeniach pseudohodowcy podają również numer KRS, aby uwiarygodnić swoją „hodowlę” (czego nie praktykują hodowcy zrzeszeni np. w Polskim Związku Felinologicznym). Nazwy takich stowarzyszeń raczej unikają określenia „hodowca”, zamiast tego zawierają słowa takie jak „miłośnicy”, „przyjaciele”, choć ich działalność zarobkowa niewiele ma wspólnego z dobrem zwierząt. A często w nazwie powinno być słowo „rasowy”, wtedy łatwiej oszukać ludzi. Niektóre organizacje rejestrują niekiedy koty pseudohodowlane, choć w nazwie nie podają nawet tego gatunku. Dopóki członek płaci składki, kogo obchodzi czym handluje?

Tego typu organizacje czy stowarzyszenia nie podlegają żadnym odgórnym przepisom, nie promują międzynarodowych standardów i nie współpracują z żadną oficjalną organizacją. Ich rodowody pozostawiają wiele do życzenia zarówno pod względem jakości, jak i treści. 

Źródło: wpis przygotowano na podstawie artykułu autorstwa lek. wet. inż. zoot. Karolina Kijek opublikowanego na stronie https://viosna.pl/pseudohodowla/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zadzwoń do nas